W kaszubskim lesie przeważają ciemne miejsca. Mrok sprawia, że człowiek czuje się tam zagubiony, choć wcale nie stracił orientacji w terenie. Panami tego lasu są małe zwierzęta: owady, gryzonie, gady, ledwo dostrzegalne, więc trudne do nazwania. Igrają wśród drzew i runa, jak światło i cień.
Leśny wędrowiec oswaja się ze strachem, ale nie od razu – wcześniej jest podskórny lęk. Kiedy już nada miano położeniu, w jakim się znalazł, dopiero wówczas będzie gotów wytężyć wzrok. Ujrzy wtedy mroczne uniwersum organizmów żywiących się sobą nawzajem, pochłaniających swoje resztki.
Wiedza to oręż, klucz do pokonania strachu przed leśnymi bytami. Kaszubski las to labirynt powiązań między istotami, gąszcz materii podtrzymywanej przez procesy rozpadu i odnowy. Żywy mechanizm, który nie potrzebuje ani obsługiwania, ani doglądania przez człowieka.
Wędrówka przez las nie jest bezkarna. Prezentowane tutaj fotografie są na to dowodem. Pobyt wśród drzew domaga się śladu w pamięci, a także w jej cyfrowych reprezentacjach. Dlatego powstał ten cykl fotografii, będący następstwem obcowania z leśnym uniwersum. Zawdzięczam go również żonie, z którą praktykuję leśne wędrówki i smakuję tajemnice świata.
Gołubie Kaszubskie, 2020–2021, 2024