Różne odcienie komiksu w Trójmieście

Kadr z „Ostatniego przystanku” Tomasza Spella (Kultura Gniewu)
Kadr z „Ostatniego przystanku” Tomasza Spella (Kultura Gniewu)

Uważam, że przeżywamy właśnie najlepszy okres w historii polskiego komiksu. Wprawdzie niekiedy jako o złotej erze opowieści obrazkowych w naszym kraju mówi się o latach siedemdziesiątych, gdy ukazywał się magazyn „Relax”, a albumy komiksowe osiągały niewyobrażalne dziś nakłady. Obecnie jednak komiks jest zdecydowanie dojrzalszym gatunkiem artystycznym, a twórcy odważniej eksperymentują z formą i treścią. Stan ten trwa od dobrych kilkunastu lat, a Trójmiasto ma w tym swój wielki udział. Polski komiks zachwyca różnorodnością, a jego twórcy – wyobraźnią. U nas, na Wybrzeżu, jest podobnie.

Dobre miejsce dla miłośników komiksu

Gdyby sporządzić mapę Polski uwzględniającą istotne zjawiska i ważnych twórców komiksów w XXI wieku, Trójmiasto i okolice byłoby na niej jednym z najbardziej wyrazistych obszarów. Od wielu lat odbywają się tu znaczące w skali kraju cykliczne imprezy środowiskowe – najpierw był to Bałtycki Festiwal Komiksu, potem Gdańskie Spotkania Komiksowe GDAK, ale także gdyński Dzień Publicznego Czytania Komiksu, a w ostatnich latach Rumia Comic Con. Swoją część komiksową ma też festiwal Literacki Sopot. Osobnym wydarzeniem jest coroczny 24 Hour Comics Day, podczas którego autorzy rysują przez dobę 24-stronicową historię na zadany temat. Ważną rolę w popularyzowaniu komiksu odgrywają trójmiejskie biblioteki publiczne, zwłaszcza pionierska w swoim czasie gdańska Pracownia Komiksowa z niezwykle bogatym księgozbiorem (obecnie dostępnym w Bibliotece Manhattan). Ponadto na Uniwersytecie Gdańskim w ostatniej dekadzie prowadzono badania nad komiksem i książką obrazkową, w tym także nad twórczością kobiet – co zaowocowało obszernymi publikacjami na te tematy.

Wszystkie te działania, podejmowane przez instytucje kulturalne i związanych z nimi pasjonatów (takich jak choćby bibliotekarz i animator kultury Bogdan Ruksztełło-Kowalewski), przez lata tworzyły w Gdańsku i pozostałych miastach atmosferę sprzyjającą czytaniu i tworzeniu opowieści obrazkowych. Ostatecznie przecież najważniejsze w tym wszystkim są komiksy oraz ich autorzy. To dzięki nim jest w ogóle o czym rozmawiać.

Trójmiejska tradycja pod tym względem okazuje się akurat bardzo chlubna. To właśnie sztandarowy rysownik z czasów PRL-u, sopocianin rodem z Wileńszczyzny, trafił jako pierwszy autor komiksu na listę obowiązkowych lektur szkolnych. Tym sposobem album z przygodami Kajka i Kokosza, Szkoła latania, oficjalnie wszedł do kanonu literatury dziecięcej. Nie da się więc opowiedzieć historii polskiego komiksu bez uwzględnienia Janusza Christy. Twórca ten w swoich utworach, na przykład tych o marynarzach Kajtku i Koku, zawarł motywy związane z regionem – choć robił to na życzenie zleceniodawcy, „Wieczoru Wybrzeża”, a po latach w rozmowie z Krzysztofem Janiczem i Kamilem Śmiałkowskim szczerze przyznawał, że miał serdecznie dość tematyki morskiej. Obecnie w Trójmieście działa Fundacja Kreska, której celem jest „zachowanie i gromadzenie pamiątek związanych z twórczością Christy” (jak można wyczytać na jej fejsbukowym profilu). Wielu dzisiejszych twórców i popularyzatorów komiksu zaczynało swoją przygodę z tym typem opowieści właśnie od historyjek sopockiego artysty.

Autorskie światy

W zakresie stylistyki Christa doczekał się kontynuatorów (w Trójmieście takim autorem jest choćby Wojciech Olszówka), jednak obok tej tradycji we współczesnym komiksie możemy zaobserwować również inne poetyki i konwencje.

Jednym z najoryginalniejszych polskich autorów jest gdańszczanin Mateusz Skutnik, o którym w ostatnim czasie mówi się dużo przede wszystkim ze względu na jego twórczość pozakomiksową – jest projektantem gier komputerowych i został w tym roku nominowany do nagrody Paszport „Polityki” w kategorii kultura cyfrowa. W obszarze historyjek obrazkowych Skutnik rozpoczynał działalność pod koniec lat dziewięćdziesiątych na łamach własnego zina „Vormkfasa”. Do dziś tworzy surrealistyczny, nasycony refleksjami na temat religii cykl Morfołaki (do scenariuszy Nikodema Skrodzkiego), którego początki sięgają właśnie tamtych czasów. Od prawie dwudziestu lat kontynuuje też autorską steampunkową serię Rewolucje, zawierającą zazwyczaj krótkie fabuły oscylujące wokół tematyki odkryć naukowych i postępu cywilizacyjnego. Wraz z krakowskim scenarzystą Karolem Konwerskim stworzył ponadto kilka albumów o Panu Blakim, dla których inspiracją były między innymi eseje Leszka Kołakowskiego dotyczące filozofii życia codziennego. Komiksy Skutnika charakteryzują się krótkimi fabułami bez łatwych puent, są rodzajem eksperymentu myślowego. Światy opowieści gdańskiego autora zamieszkują stwory niekiedy trochę podobne do ludzi, trochę do mistrza Yody, a niekiedy jakby zaczerpnięte z koszmarów i fantazji Edwarda Goreya.

Innego typu wrażliwość pokazuje w pracach pochodzący z Zambrowa, lecz przez wiele lat związany z Trójmiastem Adam Święcki. To twórca nieustannie rozwijający swój warsztat i sposoby narracji. Dziś jest bodaj najbardziej wszechstronnym autorem komiksów w Polsce. W mrocznym cyklu Przebudzone legendy operował głównie plamami gęstej czerni, by opowiedzieć historie zaczerpnięte z podlaskiego folkloru. W Gai za pomocą delikatnego kreskówkowego rysunku ukazał świat po zagładzie. Z kolei jego uproszczone graficznie opowieści z wierszowanym tekstem adresowane do małych dzieci (Pan Kawalarz Wilk, Pan Elegant Lis i inne z tej serii) zyskały popularność daleko poza środowiskiem komiksowym.

Ważną postacią wśród polskich komiksiarzy jest bezkompromisowy twórca Łukasz Kowalczuk. Mieszkający w Rumi rysownik przez lata rozwijał komiksowy język oparty na pozornie prostych środkach (jak sam obrazowo ujmuje w opisie jednego z komiksów – na „brzydkich wyrazach i pretekstowej fabule”). Kowalczuk bezpośrednio nawiązuje do estetyki schyłku XX wieku, tamtych kreskówek, gier, komiksów czy walk zapaśników, co widać już w tytułach jego prac (Vreckless Vrestlers czy Violent Skate Bulldogs). Jest znany w środowisku nie tylko jako twórca, ale też jako organizator festiwalu w Rumi i gdańskiego SzlamFestu, prowadzący warsztaty, a wcześniej także wydawca biorący sprawy w swoje ręce.

Powieść graficzna i trudne kwestie

Przedstawieni tu – z konieczności pokrótce – twórcy to tylko niektóre z wyrazistych osobowości trójmiejskiego środowiska komiksowego. O klasie autora zawsze świadczy jego komiks, a w ciągu ostatnich kilkunastu lat na Wybrzeżu powstało całkiem sporo ważnych i głośnych opowieści obrazkowych. Z perspektywy czasu lepiej widać znaczenie komiksowego dorobku Jerzego Szyłaka, profesora związanego z Uniwersytetem Gdańskim. Jego zasługi dla badań komiksu w Polsce są niepodważalne, za to twórczość komiksowa nie zawsze była doceniana. Tymczasem Szyłak to autor ważnych opowieści. W wydanym w 2003 roku brutalnym kryminale Szminka (namalowanym przez Joannę Karpowicz, artystkę z Krakowa) eksplorował niejasne rejony ludzkiej seksualności. Mroczna opowieść ukazywała się w momencie, gdy w Polsce premierę miały utwory zaliczane do klasyki światowego komiksu: Maus Arta Spiegelmana, Strażnicy Alana Moore’a i Dave’a Gibbonsa czy Sin City Franka Millera. Szminka nie była oczywiście tak rozbudowana narracyjnie i trudno ją porównywać z wymienionymi arcydziełami, ale warto odczytywać ją właśnie w takim kontekście – jako wczesny sygnał, że polski komiks może mówić o nieoczywistych i niepokojących sprawach.

Wydaje się, że kolejne części cyklu elbląskiego scenarzysty (kontynuacje Szminki, czyli Sceny z życia murarza oraz Szelki), a także jego komiksy o detektywie Benku Dampcu, nie wywoływały aż takich emocji – zapewne dlatego, że nie towarzyszyło im podobne zaskoczenie, bo odbiorca przyzwyczaił się do poważnych opowieści obrazkowych. Ostatnim do tej pory głośnym komiksem Szyłaka było Kwaśne jabłko z 2017 roku (utwór ponownie współtworzony przez Karpowicz), sprawnie napisana, dosadna opowieść obyczajowa o przemocy domowej. Odbiła się ona szerokim echem w ogólnopolskich mediach jako głos zabrany w istotnej sprawie – podobnie zresztą jak w tamtym czasie Totalnie nie nostalgia Wandy Hagedorn, historia o rodzinnym dramacie i ogólnie o dorastaniu w peerelowskiej mizoginistycznej kulturze (warto dodać, że współautorem tego komiksu był kolejny trójmiejski rysownik, Jacek Frąś).

Przyjęło się, by o komiksach przeznaczonych dla dojrzalszego odbiorcy, takich jak wymienione utwory Szyłaka, mówić „powieść graficzna”. Nie miejsce to, by wchodzić w szczegółowe rozważania na temat tego nie do końca jasnego, a mimo to poręcznego pojęcia, dlatego dla uproszczenia przyjmijmy, że chodzi o opowieści obrazkowe o poważniejszej tematyce, ukazujące skomplikowanie świata zamiast beztroskich przygód kolorowych bohaterów. Pożywką dla powieści graficznej są często prawdziwe historie przefiltrowane przez wyobraźnię twórcy. Takie zabiegi z wykorzystaniem własnej biografii stosował Tomasz Pstrągowski w intrygującym komiksie Jak schudnąć 30 kg? Prawdziwa historia miłosna (narysowanym przez lubelskiego artystę Macieja Pałkę). Gdański scenarzysta, osoba naukowo zajmująca się zagadnieniem autobiografii w komiksie, opowiada o kłopotach z seksualnością, namiastce związku z dużo młodszą dziewczyną oraz niemocy w pisaniu doktoratu. Czy na pewno autor mówi prawdę o sobie? Kto go tam wie! Pstrągowski sugeruje, że autobiografia też jest kreacją, i skrzętnie korzysta z przyznanego sobie prawa do zmyślania. Nasza rzecz, czy uwierzymy.

Jak schudnąć 30 kg? mimo poważnych i czasem gorzkich refleksji na życiowe tematy jest utworem pełnym autoironii i nawiązań do klasyków światowego komiksu niezależnego, a humor uderza odbiorcę już od okładki – stylizowanej na magazyn lajfstajlowy. Na tym polega autorska, odrealniająca perspektywa w wypadku tego komiksu. Nieco inaczej rzecz się ma z Tylko spokojnie autorstwa Henryka (to pseudonim Bartka Glazy), opowieści opartej na autentycznej historii życia lubianego gdańskiego nauczyciela zmagającego się z nowotworem. Nie chodzi tu tylko o poważny temat. Henryk podjął udaną próbę metaforyzowania choroby za pomocą równoległego wątku, czyli pasji muzycznej głównego bohatera, dzięki czemu stworzył opowieść będącą czymś innym niż relacją z terapii – komentarzem na temat doświadczania własnej śmiertelności przez człowieka.

Strategię mówienia niedosłownego przyjął również Spell (Tomasz Grządziela), który w Przygodach Stasia i Złej Nogi ukazał mechanizm radzenia sobie przez dziecko z niepełnosprawnością. Z pomocą przychodzą tytułowemu bohaterowi fantastyczne światy, dzięki którym oswaja on własną niepełnosprawność, a także do pewnego stopnia znieczula się na chłód ze strony zmęczonej trudnym życiem matki. Intrygujący artystyczny efekt bierze się stąd, że przejmującą historię Stasia Spell rysuje żywą, wręcz beztroską kreską. W tym ryzykownym połączeniu nie ma jednak krzty nonszalancji, nie jest ono w stanie stłumić obecnej tu rozpaczy. Komiks ten jest ponadto przykładem na to, jak w ramach internetowych pasków (w takiej formie opowieść była pierwotnie publikowana przez autora) można opowiadać dłuższą i spójną historię. W dobie wszechobecnej sieci i szybkiej komunikacji jest więc miejsce na snucie rozbudowanych historii. A w dalszej kolejności także na zachęcenie odbiorcy do wizyty w teatrze – utwór doczekał się adaptacji scenicznej.

Spell, autor pełen pasji i chęci dzielenia się swoimi spostrzeżeniami odnośnie do warsztatu rysownika, obecnie mieszka daleko od Trójmiasta. Ciągle intensywnie pracuje nad kolejnymi opowieściami. Ostatnia z nich, skomplikowana koncepcyjnie i niezwykle efektowna graficznie, rozgrywająca się w stworzonym od podstaw fantastycznym świecie Zasada Trójek, zyskała duże uznanie w środowisku. Autor otrzymał za nią nagrodę dla najlepszego albumu komiksowego podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi w 2022 roku.

Satyra i opowieści awanturnicze

Poruszanie ważnych kwestii nie musi się wiązać z rozbudowaną formą. W Trójmieście nie brakuje autorów rysunków satyrycznych, którzy zdobyli ogólnopolską rozpoznawalność – czy to dzięki internetowi, czy to w mediach papierowych. Szczególną pozycję zajmują od lat twórczynie celnie i błyskotliwie dekonstruujące patologiczną męskość w codziennym życiu – Magdalena Danaj (Porysunki) czy Agnieszka Szczepaniak (paplaLala). Od niedawna w Gdyni mieszka i pracuje inna znana artystka, częstochowianka Marta Frej, która w swoich celnych pracach jeszcze bardziej bezpośrednio wyraża zaangażowanie w kwestie społeczne. Stałym komentatorem wydarzeń politycznych i nie tylko jest trójmiejski rysownik ukrywający się pod pseudonimem Iskra (Smutne historie spisane na kacu i tanim papierze). Ponadto chodzą słuchy, że również za lubianymi przez internautów paskami z Melonem stoi tajemnicza osoba z Trójmiasta. Z twórców mniej aktywnych w ostatnim czasie warto wspomnieć Januarego Misiaka, który dawniej intrygował klarownym stylem graficznym i refleksyjnym podejściem do rzeczywistości, choćby w zbiorze Siedem tygodni.

Nie tylko poważne tematy mają rację bytu we współczesnym komiksie. Źródłosłów wyrazu „komiks” wskazuje na komizm i rozrywkę. Kilkanaście lat temu tej ostatniej dostarczały historyjki gdyńskiego autora Marka Lachowicza, twórcy postaci Człowieka Paroovki oraz Gangu Wąsaczy. Jednak operujący nieskomplikowanym cartoonowym stylem rysownik od dłuższego czasu nie wydaje nowych albumów. Nie tak dawno za to całkiem ciepło przyjęty przez krytykę został zbiór żartobliwych opowieści o pewnym czarnoksiężniku – Johannes Schachmann. Życie i czasy Mateusza Piątkowskiego i Jacka Kuziemskiego. Dobrze bawić się można również podczas lektury (i oglądania) komiksu humorystyczno-przygodowego Rycerz Janek, rysowanego przez gdańszczanina Igora Wolskiego, znanego z niezwykle szczegółowego, precyzyjnego i nieco odrealnionego stylu graficznego. Komiks doczekał się również zagranicznego wydania w języku angielskim.

Prawdziwym wirtuozem sztuki komiksowej jest pochodzący ze Starogardu Gdańskiego Jakub Rebelka. Ten absolwent gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych początkowo tworzył komiksy utrzymane w estetyce undergroundu (Doktor Bryan, Ester i Klemens, Dick4Dick – Harem Zordaxa), dziś natomiast w swoich najbardziej znanych pracach wykorzystuje monumentalne techniki malarskie, bardzo pasujące do przestrzeni, w których rozgrywają się ilustrowane przez niego opowieści (zaświaty czy planeta po apokalipsie). To autor rozpoznawalny poza Polską dzięki współpracy z zagranicznymi scenarzystami, takimi jak Francuz Yohan Radomski (Miasto psów) czy Amerykanie Jeff Loveness (Judasz) i Clay McLeod Chapman (Geneza). Rebelka jest też twórcą pięknej okładki do jednego z zeszytów serii Doctor Strange, wydawanej przez Marvel Comics – wiadomość o tym stanowiła w polskim środowisku komiksowym niemałą sensację.

Sprawne opowiadanie historii ku uciesze odbiorcy to też wielka sztuka. Zwłaszcza że polscy twórcy nie zawsze mieli właśnie to na celu. Kilkanaście lat w temu bardziej w cenie był na przykład graficzny eksperyment, nie zawsze łatwo przyswajalny, a czasem wiodący w ślepą uliczkę – choć oczywiście przekraczanie granic konwencji trzeba doceniać. W tym kontekście ciekawą próbą opowiedzenia za pomocą cartoonowego stylu historii dziejącej się w rzeczywistości po katastrofie nuklearnej był komiks Kwiatuszku Macieja Czapiewskiego. Bohaterka opowieści żyjąca w skażonym świecie poszukiwała mężczyzny, który mógłby stać się ojcem jej dziecka. Bardziej rozbudowaną historię przygodową zaproponowali Kajetan Kusina i Michał Ambrzykowski, autorzy lubianej serii Niezwykłe losy Ivana Kotowicza. Ich deklaracja odnośnie do wybranej poetyki komiksu była jasna – „dopieszczone rysunki i wciągająca fabuła, która nie obraża inteligencji czytelnika” (jak informowali w opisie na skrzydełku okładki albumu). Gdańscy twórcy przedstawili rozgrywającą się w międzywojniu w ZSRR fantastyczną historię szpiegowską z elementami paranormalnymi. Jej bohaterami uczynili egzystujące w świecie przedstawionym wraz z ludźmi antropomorficzne zwierzęta. Pierwszy tom tej historii przyniósł autorom nagrodę dla najlepszego albumu (MFKiG w Łodzi w 2015 roku).

Przez ostatnią dekadę bardzo ciekawą drogę przeszedł inny rodowity gdańszczanin, Łukasz Godlewski – najpierw pracujący jako ilustrator cudzych scenariuszy (Benia Dampc i pewien ambitny prokurator Szyłaka czy Rotmistrz Polonia Kowalczuka), a ostatnio przede wszystkim twórca w pełni autorskiego Malarza, w którym z dużym narracyjnym wyczuciem opowiada historię inspirowaną klasycznymi powieściami grozy z opowiadaniami Howarda Phillipsa Lovecrafta na czele. W komiksie zwraca uwagę przyjemna kreska – rysownik od lat konsekwentnie rozwija swój styl i w zależności od potrzeb w poszczególnych opowieściach nieco go modyfikuje, na przykład dokłada trzecią barwę do czerni i bieli albo używa takich technik jak suchy pędzel, uzyskując nieregularnie kontury.

Znane kąty i zaułki w komiksie

Godlewski to jeden z tych twórców, którzy choć obecnie nie mieszkają w Gdańsku, to nie zapominają, skąd pochodzą. Akcja Malarza, obfitująca w niesamowite wydarzenia, rozgrywa się właśnie w stolicy województwa pomorskiego. Niejednokrotnie możemy w kadrach zobaczyć charakterystyczne miejsca, zarówno widoki dobrze znane wakacyjnym spacerowiczom (Główne Miasto), jak i te rozpoznawalne, choć mniej oczywiste (okolice kampusu czy galerii handlowej na Przymorzu). Podobnie rzecz ma się z serią Unki Odyi Brom. Związana z Gdańskiem twórczyni, obecnie mieszkająca w Krakowie, na Wybrzeżu osadza fabułę swojej opowieści łączącej słowiańską mitologię, opowieść młodzieżową, horror i historię obyczajową. Autorka, absolwentka gdańskiej ASP, opowiada z wyjątkową lekkością, która stanowi znak rozpoznawczy jej narracyjnego stylu. Brom to kolejny komiks stworzony przez osobę o trójmiejskim rodowodzie nagrodzony podczas łódzkiego festiwalu (najlepszy album w 2019 roku). Pierwszy tom serii przyniósł autorce również statuetkę Orient Mena przyznaną w kategorii najlepszy komiks polski – nagrodę polskiego środowiska komiksowego (w 2020 roku).

Gdańsk i Trójmiasto pojawiają się w komiksach w różnych kontekstach i z różnych powodów. Czasami autorzy chcą zabrać czytelnika na szaloną przejażdżkę gdańskimi tramwajami – jak Spell w Ostatnim przystanku, w którym bardzo dokładnie odwzorował autentyczne rozkłady jazdy. Czasami miasto staje się sugestywnym tłem dla brutalnych zabójstw – jak tereny postoczniowe i okolice Głównego Miasta w Prawdziwym przyjacielu, narysowanym do scenariusza Szyłaka przez Jakuba Babczyńskiego, twórcę o nieprzeciętnej wyobraźni i mistrzowskiej umiejętności projektowania komiksowej planszy. Babczyński jest także współautorem krótkiej opowieści Olimpia z Gdańska, do której scenariusz napisał Piotr Szulc (inny często nagradzany trójmiejski twórca, znany przede wszystkim z komiksów krótkometrażowych). W komiksie autorzy naświetlają – w sposób lapidarny – gdański fragment biografii pisarki Stanisławy Przybyszewskiej. Ukazują tę postać przede wszystkim w kontekście jej fascynacji rewolucją francuską. Na ten niepozorny album, wydany przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku, warto zwrócić uwagę nie tylko ze względu na jakość narracji duetu gdańskich autorów, lecz także dlatego, że stanowi on ciekawy przykład adaptacji opery na język opowieści obrazkowej.

Olimpia z Gdańska to opowieść o prawdziwych wydarzeniach, jednak nie stanowi ona próby ich rekonstrukcji. Fakty są tutaj raczej fabularną trampoliną. Inny charakter ma utrzymany w poważnym tonie głośny album Westerplatte. Załoga śmierci Mariusza Wójtowicza-Podhorskiego i Krzysztofa Wyrzykowskiego. Komiks ten swego czasu wywołał burzliwą dyskusję na temat historii i prawdziwości przedstawionych wydarzeń. Wójtowicz-Podhorski napisał także scenariusz do innego historycznego komiksu o Gdańsku, dotyczącego obrony Poczty Polskiej (Pierwsi w boju z rysunkami Jacka Przybylskiego).

Znakomitym przykładem połączenia fikcji z materiałem historycznym jest twórczość scenarzystki Elżbiety Żukowskiej, zdradzającej zamiłowanie do skomplikowanych i wielowątkowych fabuł. Jej Miasto z widokiem (w gronie ilustratorów tego albumu znaleźli się Babczyński i Godlewski) to komiks o międzywojennej Gdyni, która została ukazana w fazie powstawania – przeobrażania się z małej wioski rybackiej w potężny port. Żukowska przyjrzała się też tworzącej się nowej strukturze społecznej. Skupiła się na pojedynczych życiorysach przybyszy z całego kraju budujących miasto oraz na wielkiej historii coraz bardziej dającej o sobie znać w tym miejscu, przy granicy z Wolnym Miastem Gdańskiem, na chwilę przed wybuchem wojny. Autorce zależało na dokładnym odwzorowaniu topografii Gdyni, jak również oddaniu takich szczegółów jak repertuar kin z lat trzydziestych. W komiksach Żukowskiej miejsce jest nie mniej ważne niż bohaterowie czy wydarzenia, o czym można się przekonać jeszcze raz podczas lektury drugiego z jej gdyńskich albumów, zatytułowanego Kapitan Wrona. Tym razem scenarzystka wraz z rysownikiem (znowu Godlewski) przenoszą czytelnika w czasy gomułkowskiej Polski, gdy jedna z bohaterek znana z Miasta z widokiem, wówczas już doświadczona milicjantka, prowadzi dochodzenie w sprawie zabójstwa. Podczas lektury Kapitana Wrony będzie okazja odwiedzić komisariat, a także postać z przypadkowymi ludźmi w kolejce przed sklepem spożywczym.

Tymczasem całkiem nieopodal…

Nie przesadzę, gdy powiem, że trójmiejski komiks zachwyca swoją różnorodnością. A gdybyśmy się nieco stąd oddalili? Tylko na chwilę, żeby podejrzeć przez lornetkę, czy zajmują się niedalecy sąsiedzi. Zwróćmy uwagę na pewien niezwykły komiks, którego autorami są dwaj słupszczanie – ceniony prozaik, dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej Nike Daniel Odija i znany choćby ze współpracy z Szyłakiem przy Szelkach rysownik Wojciech Stefaniec. Ich osadzona w futurystycznym świecie tetralogia Bardo to jeden z najważniejszych polskich komiksów ostatnich lat. Wzbudziła już zainteresowanie zachodnich wydawców. Do tej pory powstały trzy z planowanych czterech tomów (Stolp, Rita i Rege). W kolejnych odsłonach opowieści twórcy, snując wizję ponurej, choć rozświetlonej neonami przyszłości, portretują bezpłodne społeczeństwo metropolii – oszołomione narkotycznymi wizjami i niechcące wiedzieć, że zostaną po nim tylko puste budynki. Stefaniec, kojarzony wcześniej przede wszystkim z malarskimi planszami, rysuje świat przyszłości, używając rozedrganej kreski i płaskich kolorów.

Parędziesiąt kilometrów na północ od Gdańska również żyją niezwykli autorzy.

 

Wybrana bibliografia omawianych autorów

Janusz Christa, Szkoła latania, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1986.
Krzysztof Janicz, Kamil Śmiałkowski, Janusz Christa – wyznania spisane, Stowarzyszenie Twórców Contur, Łódź 2008.
Nikodem Skrodzki, Mateusz Skutnik, Morfołaki zebrane, Timof i cisi wspólnicy, Warszawa 2007.
Nikodem Skrodzki, Mateusz Skutnik, Morfołaki. Nowy Testament, Timof Comics, Warszawa 2017.
Nikodem Skrodzki, Mateusz Skutnik, Morfołaki. Stary Testament, Timof Comics, Warszawa 2018.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Parabola, Egmont Polska, Warszawa 2004.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Elipsa, Egmont Polska, Warszawa 2004.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Monochrom, Egmont Polska, Warszawa 2005.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Syntagma, Egmont Polska, Warszawa 2006.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Dwa dni / two days, Mroja Press, Warszawa 2010.
Jerzy Szyłak, Mateusz Skutnik, Rewolucje. Na morzu, Timof Comics, Warszawa 2011.
Jerzy Szyłak, Mateusz Skutnik, Rewolucje. We mgle, Timof Comics, Warszawa 2012.
Mateusz Skutnik, Szymon Holcman, Rewolucje. W kosmosie, Timof Comics, Warszawa 2013.
Mateusz Skutnik, Rewolucje. Pod śniegiem, Timof Comics, Warszawa 2015.
Jerzy Szyłak, Mateusz Skutnik, Rewolucje. Pełna automatyzacja, Timof Comics, Warszawa 2016.
Mateusz Skutnik i in., Rewolucje. Apokryfy, Timof Comics, Warszawa 2018.
Karol Konwerski, Mateusz Skutnik, Pan Blaki, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007.
Adam Święcki, Przebudzone legendy. Dziewanna, Studio Domino, Szczecin 2003.
Adam Święcki, Przebudzone legendy. Lewiatom, Studio Domino, Szczecin 2005.
Adam Święcki, Przebudzone legendy. Szeptucha, Studio Domino, Szczecin 2008.
Adam Święcki, Przebudzone legendy. Oczy dla kruka, Timof Comics, Warszawa 2013.
Adam Święcki, Przebudzone legendy. Leśne licho, Timof Comics, Warszawa 2019.
Adam Święcki, Gaia, Timof Comics, Warszawa 2016.
Adam Święcki, Pani Detektyw Sowa, Wydawnictwo Tadam, Warszawa 2016.
Adam Święcki, Pan Łasuch Miś, Wydawnictwo Tadam, Warszawa 2017.
Adam Święcki, Pani Elegant Lis, Wydawnictwo Tadam, Warszawa 2017.
Adam Święcki, Pan Kawalarz Wilk, Wydawnictwo Tadam, Warszawa 2017.
Adam Święcki, Pani Reporterka Mysz, Wydawnictwo Tadam, Warszawa 2018.
Łukasz Kowalczuk, Vreckless Vrestlers, Kultura Gniewu, Warszawa 2015.
Łukasz Kowalczuk, Violent Skate Bulldogs. Complete, Studio Lain, Iława 2016.
Jerzy Szyłak, Joanna Karpowicz, Szminka, Mandragora, Wrocław 2003.
Jerzy Szyłak i in., Sceny z życia murarza, Timof i cisi wspólnicy, Warszawa 2010.
Jerzy Szyłak, Wojciech Stefaniec, Szelki, Timof i cisi wspólnicy, Warszawa 2011.
Jerzy Szyłak, Joanna Karpowicz, Kwaśne jabłko, Timof Comics, Warszawa 2017.
Wanda Hagedorn, Jacek Frąś, Totalnie nie nostalgia. Memuar, Wydawnictwo Komiksowe, Warszawa 2017.
Tomasz Pstrągowski, Maciej Pałka, Jak schudnąć 30 kg? Prawdziwa historia miłosna, Wydawnictwo Komiksowe, Warszawa 2017 (wyd. 2: Centrala, Warszawa 2021).
Henryk, Anna Ostrowska-Warzecha, Tylko spokojnie, Kultura Gniewu, Warszawa 2017.
Tomasz Spell, Ostatni przystanek, Kultura Gniewu, Warszawa 2014.
Tomasz Spell, Przygody Stasia i Złej Nogi, Kultura Gniewu, Warszawa 2016.
Tomasz Spell, Zasada Trójek, Kultura Gniewu, Warszawa 2022.
January N. Misiak, Siedem tygodni, Kultura Gniewu, Warszawa 2010.
Marta Frej, 120 twarzy Marty Frej, Wydawnictwo RM, Warszawa 2021.
Marek Lachowicz, Gang wąsaczy. Ruchome paski, Kultura Gniewu, Warszawa 2010.
Mateusz Piątkowski, Jacek Kuziemski, Johannes Schachmann. Życie i czasy, Wydawnictwo 23, Kraków 2019.
Robert Sienicki, Jan Mazur, Igor Wolski, Rycerz Janek i instrukcja prawidłowego składania ofiar zapomnianym bóstwom, Kultura Gniewu, Warszawa 2020.
Jakub Rebelka, Ester i Klemens. 3 głowy profesora Muri, Kultura Gniewu, Warszawa 2007.
Jakub Rebelka, Doktor Bryan. Archipelag duszy, Kultura Gniewu, Warszawa 2005.
Jakub Rebelka, Dick4Dick – Harem Zordaxa, Kultura Gniewu, Warszawa 2009.
Yohan Radomski, Jakub Rebelka, Miasto psów, przeł. O, Mysłowska, Kultura Gniewu, Warszawa 2016.
Jeff Loveness, Jakub Rebelka, Judasz, przeł. J. Żuławnik, Kultura Gniewu, Warszawa 2020.
Clay McLeod Chapman, Jakub Rebelka i in., Geneza, przeł. J. Żuławnik, Kultura Gniewu, Warszawa 2022.
Maciej Czapiewski, Kwiatuszku, Small Press, Rumia 2012.
Kajetan Kusina, Michał Ambrzykowski, Niezwykłe losy Ivana Kotowicza, Kultura Gniewu, Warszawa 2015.
Kajetan Kusina, Michał Ambrzykowski, Niezwykłe losy Ivana Kotowicza. Zamek rybiej dynastii, Kultura Gniewu, Warszawa 2017.
Kajetan Kusina, Michał Ambrzykowski, Niezwykłe losy Ivana Kotowicza. Trumna Chłysta, Kultura Gniewu, Warszawa 2018.
Kajetan Kusina, Michał Ambrzykowski, Niezwykłe losy Ivana Kotowicza. Honor zdrajcy, Kultura Gniewu, Warszawa 2021.
Jerzy Szyłak, Łukasz Godlewski, Benia Dampc i pewien ambitny prokurator, Timof Comics, Warszawa 2017.
Łukasz Kowalczuk, Łukasz Godlewski, Rotmistrz Polonia, Wydawnictwo 23, Kraków 2020.
Łukasz Godlewski, Malarz, wydane nakładem własnym autora, 2021.
Unka Odya, Brom, Wydawnictwo 23, Kraków 2019.
Unka Odya, Brom 2, Wydawnictwo 23, Kraków 2021.
Jerzy Szyłak, Jakub Babczyński, Prawdziwy przyjaciel, Timof Comics, Warszawa 2012.
Piotr Szulc, Jakub Babczyński, Olimpia z Gdańska, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku, Gdańsk 2015.
Mariusz Wójtowicz-Podhorski, Krzysztof Wyrzykowski, Westerplatte. Załoga śmierci, Milton Media, Gdańsk 2004.
Mariusz Wójtowicz-Podhorski, Jacek Przybylski, Pierwsi w boju. Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku, Zin Zin Press, Poznań 2010.
Elżbieta Żukowska i in., Miasto z widokiem, Wydawnictwo Inne, Gdynia 2013.
Elżbieta Żukowska, Łukasz Godlewski, Kapitan Wrona, Timof Comics, Warszawa 2016.
Daniel Odija, Wojciech Stefaniec, Stolp, Wydawnictwo Komiksowe, Warszawa 2017.
Daniel Odija, Wojciech Stefaniec, Rita, Timof Comics, Warszawa 2019.
Daniel Odija, Wojciech Stefaniec, Rege, Timof Comics, Warszawa 2022.

Przemysław Zawrotny

Przemysław Zawrotny

Krytyk i badacz kultury popularnej, a także wykładowca akademicki i redaktor książek. Prowadzi zajęcia o komiksie na Uniwersytecie Warszawskim, pisze o komiksie, literaturze i muzyce (kiedyś głównie „Lampa” i „Czas Kultury”, dziś „Zeszyty Komiksowe”). Lubi też grać na pianinie. Gdańszczanin z wyboru.

udostępnij: