Zwycięski utwór zaprezentowany 27 maja 2025 roku podczas drugiej rundy Slamu na Długiej.
nie widzę swoich rąk, ale wiem, co robią
– słyszę na jodze
i już nie wiem, co robiłam
Nie mogę się skupić.
zanim dotknę sedna
umyję naczynia wyrzucę szypułki woda pocieknie od nadgarstka do łokcia patrzę na mokry nadgarstek mam ten kadr z twoim językiem na wystającej kostce chudej ręki płuczę kieliszek uważając wielce, by nie stłuc (się) FRAGILE
zanim dotknę sedna
podotykam się z półśrodkami obejrzę niekonieczności odpiszę odbiorę odsunę wymiotę przyjdę napiszę
zanim dotknę sedna
usunę niepotrzebne liście pozgrzytam zębami wyprasuję skomplikuję sprawdzę
tubka
kończy się
odpierdolić rytuał
na pół
i do końca wygrzebać
włożyć się w etap kończącej się pasty
tu jestem na: kończy się
w śmietnikach na: zapełnia się, choć niedawno wyrzucane
w goleniu na: już by się przydało
w paznokciach na: jeszcze kilka dni i zmyć
w peelingu na: zaleca się raz na kilka, zbiera się szorstkie
w relacjach na: dużo nieodebranych
dużo nieodczytanych, jeszcze więcej niedoczytanych
mnóstwo odłożonych na chłodniejsze później
na czerwonym tylko za tymi, za którymi z wywieszonym jęzorem
pościel – jeszcze
guma do żucia – kupić w najbliższym
spotkania dawno niewidzianych – odbyte, ale niedługo znowu zrobi się dawno
odpisywanie – przeciągnięte tak, że właściwie już nie trzeba
rozdwajające się końcówki
rozdwajające się usta
Nie mogę się skupić.
nie dzwonię po to, żeby.
dzwonię po to, żeby.
nie dzwonię.
jest jakoś tak przydrożnie
jest jakoś tak półgębkiem
nie mogę się skupić
siedzę na każdej mniejszej gałęzi
uczę się na niej małpich figli
fikołki figielki mrzonki (zapraszam i polecam)
zatrzymanie się grozi pomyśleniem
trzymaj się w ryzach
trzymaj mnie w ryzach
trzymaj się w rytmach
wieczory gorsze
poranki szybsze
zatrzymanie grozi pomyśleniem
dotarciem
„ty masz ADHD? jak ty masz ADHD, to ja mam, kurwa, AD full HD”
nie docieram
nie dochodzę
ocieram się
ale odsuwam
jeszcze
za mocno mi to w gardle
pij tę jawę
póki gorąca
bierz, póki tylko czasem się rzuca w spazmach rozsądku
póki nie wie
bierz i jedz ją
z tego wszyscy
wybierz ją
rozbierz
naprawdę do twarzy ci bez ust,
zapewniasz, całując
odpowiedziałabym ci,
ale masz tylko jeden język
widzę swoje ręce
i nie wiem, co robią