Stus żyje – takie graffiti można spotkać na ukraińskich ulicach. Jakie były losy ukraińskiego poety Wasyla Stusa? Co sprawia, że nadal jest pamiętany?
Wydarzenie 4 września zostanie poświęcone Wasylowi Stusowi, wybitnej postaci ukraińskiej literatury lat 60., w rocznicę jego śmierci w karcerze obozu o zaostrzonym rygorze WS-389/36 we wsi Kupczyno obwodu permskiego. Miał wówczas 47 lat.
Z tłumaczami jego poezji na język polski Marcinem Gaczkowskim i Jackiem Podsiadło Anna Łazar porozmawia m.in. o represjach wobec ukraińskiej inteligencji za czasów ZSRR czy losach książki Wahtanga Kipianiego „Sprawa Wasyla Stusa. Zbirka dokumentiw z archiwu kołysznioho KDB URSR” z 2019 roku, którą niesławny Wiktor Medwedczuk próbował w Ukrainie objąć zakazem sprzedaży. Dlaczego Wasyl Stus, jego poezja i biografia, wciąż wzbudzają tyle emocji?
Spotkanie będzie także okazją do zapoznania się z twórczością poety w oryginale i przekładzie. Stus wydał pięć tomów wierszy: „Kruhowert’” (1965), „Zymowi derewa” (1965), „Wesełyj cwyntar” (1971), „Czas tworczosti” (1972), „Palimpsesty” (1986). Po polsku do tej pory ukazał się w 2020 roku „Wesoły cmentarz. Wiersze wybrane z lat 1959–1971” w przekładzie Marcina Gaczkowskiego (Wydawnictwo Kolegium Europy Wschodniej). Jacek Podsiadło pracuje obecnie nad tłumaczeniem tomu „Czas tworczosti”.