W grudniu, nieco na przekór tendencjom do podsumowań, chcemy postawić na ciągłość. Nic się przecież nie kończy, funkcjonujemy w cyklu, planujemy przyszłość. Proponujemy zatem kolejną porcję świetnych tekstów. Jak zawsze pojawią się zarówno nowe, jak i dobrze już znane z naszych łamów nazwiska. Będą gwiazdy, będą debiuty.
Kolejny raz, pracując nad doborem tekstów, łapiemy się na zdumieniu literacką witalnością Trójmiasta. Nasze i Wasze pismo działa już ponad dwa lata i przez ten czas nieprzerwanie spływają coraz to nowe propozycje tekstów, tematów, punktów widzenia. Zgłaszają się kolejne osoby autorskie. Choć za oknem jesień, planami publikacyjnymi meblujemy już wiosnę. Nie możemy się doczekać, kiedy przeczytacie to, co my już znamy.
Trwanie dzięki zmienności. Ciągłość i ewolucja. Literatura jako nieustająca refleksja i przetwarzanie. Kulturowy remiks, który wydaje świeże owoce. Wiadomo, jedne smaczniejsze, inne cierpkie, a czasem ciężkostrawne – także dlatego, że świat dookoła każe zadawać trudne pytania, a szczera odpowiedź na nie bywa bolesna, niekiedy staje kością w gardle.