1
„Artretyzm”. W moich ustach to słowo
nigdy nie brzmiało pięknie.
Wypowiedz je, proszę, jakbyś mógł
zabrać je ode mnie.
Wypowiedz na głos,
jakbyś nie wiedział, czym jest, co oznacza.
Jestem pewna: w twoich ustach
wybrzmi pięknie.
2
Za dnia coraz częściej moje serce
każe traktować się jak niemowlę.
Pragnę wziąć je w ręce, kołysać,
dać mu odetchnąć.
Powiedziałeś raz, że moje piersi są piękne.
Staram się pamiętać o tym,
Kiedy noce bronią się
przed moim sercem.
3
Mój ból będzie
stawał między nami,
ale nie złość się, że nic nie możesz
na to poradzić. Dziś przecież też chciałam być
otwartą dłonią, żeby móc
dotykać ciebie, twojej twarzy. Odkąd jesteś,
w kciuku jestem
najczęściej.
4
Mów mi, jak ja
mówię tobie: mogę być
chociaż kciukiem dla ciebie.
I spisz, przecież
jest coś pięknego we frazie:
„Mogę być chociaż kciukiem dla ciebie”.
Sopot, 2024