dobry aktor

Sympatyczny duszek, który w reklamie kawy gra Aromat unoszący się znad filiżanki, tak naprawdę w ogóle nie pachnie, ale jest na tyle dobrym aktorem, że jego koleżanki i koledzy z planu – którym przypadły role zaspanej Rodziny, wabionej do kuchni apetycznym eterem rozwijanym sugestywnymi gestami aktorki grającej Panią Domu – na jego widok faktycznie się ożywiają, jakby dawka kofeiny została doprowadzona przez pory ich skóry do najgłębszej sprężyny materaca ich dusz. Taki to jest dobry aktor.