Miasto literatury

Ilustracja: Bartek Brosz
Ilustracja: Bartek Brosz

Mają Gdańska miejskie mury
domem być literatury

i się wpisać świeżą kreską
na TOP-listę miast UNESCO.

Są już na niej inne miasta –
również z Polski. Czy dorasta

Gdańsk do takiej konkurencji?
Oczywiście – powiem więcej:

Gdańsk w stosunku do Wrocławia
atrakcyjniej się przedstawia.

Mają bowiem wrocławianie
garść pisarzy w dobrym stanie,

literackie dwie nagrody
lecz… to wszystko lanie wody.

Kraków? Owszem: jest tu rynek,
Baran, Turnau i Rusinek;

są gołębie, inne cuda –
niby sporo, ale… nuda.

A tymczasem w naszym mieście
literackie różne treści

wyciągamy z kapelusza
w centrum, vis-à-vis ratusza,

gdzie w Lwim Zamku wolne słowa,
czyli książka. I rozmowa.

Czy coś więcej się wydarzy?
Ma też powstać dom pisarzy,

lecz to, panie i panowie,
innym wierszem wam opowiem.

 

Od redakcji: Nieco prozy: o idei sieci Miast Kreatywnych UNESCO na stronach Polskiego Komitetu ds. UNESCO, a o gdańskich staraniach – na stronie Gdańskiej Galerii Miejskiej.

Michał Piotrowski

Michał Piotrowski

Dawniej był poetą, ale dekady pracy w instytucjach samorządowych sprawiły, że obecnie jego ulubioną formą literacką jest „komunikat prasowy”. Najbardziej ekstrawertyczny introwertyk w regionie. Często myśli o śmierci i przemijaniu, więc wolny czas najchętniej spędza, eksplorując miejsca opuszczone i popadające w ruinę.

udostępnij: