– Chadzasz na literackie festiwale?
– Rzadko, w zasadzie prawie wcale.
– Dlaczego? Nie kręci cię literatura?
– Lubię. Ale takie imprezy to bzdura.
– W jakim sensie? Mów jakoś prościej…
– Strasznie mnie denerwują goście.
– Literaci? A to dlaczego?
– Jeden gadać zwykł przez drugiego.
– I uważasz, że co – że to źle?
– Otóż nie, absolutnie nie.
– To niczego już nie rozumiem…
– Słów komety mijają się w tłumie.
Każde zdanie chce inne zagłuszyć,
w huku ust trudno słyszeć śpiew duszy.
I choć nawet byś własny wytykał
nie odnajdziesz wspólnego języka.
Zaś czytelnik – zwykł karmić się ciszą.
Więc niech oni nie mówią. Niech piszą.
Od redakcji: W festiwale literackie szczególnie obfituje lato. Bo to i więcej swobody, i pogoda dogodna, by spędzać czas na plenerowych literackich kiermaszach. Ale okołoksiążkowe wydarzenia – od Cieszyna po Gdynię, od Leska po Szczecin, od Białegostoku po Miedziankę, wzdłuż, wszerz i w poprzek Polski – odbywają się przez cały rok. Gdzie i kiedy podpowiada Biblioteka Analiz na stronie z mapą targów i festiwali. Wśród wielu wymienionych tam imprez w najbliższej dla Gdańska okolicy są organizowane: Kościerskie Targi Książki Kaszubskiej i Pomorskiej „Costerian” w Kościerzynie, Literacki Sopot, Plener Czytelniczy w Gdyni oraz goszczący w Gdyni i Sopocie Międzypokoleniowy Festiwal Literatury Dziecięcej – Ojce i Dziatki.